mgr inż. Olga Kapinos
Gabinet Premium

Opinie pacjentów

Dzięki Pani dietetyk nauczyłam się, jak jeść zdrowo i smacznie. Otrzymałam spersonalizowany plan, który był stworzony idealnie pod moje potrzeby i styl życia. Zmiany wprowadzone do mojej diety były łatwe do utrzymania, a efekty widoczne już po kilku tygodniach. Teraz czuję się pełna energii i mam lepsze samopoczucie. Bardzo polecam!

Alicja P.

Poznaj inną historię

3 rozmiary mniej w 3 miesiące

Tak wyglądałam niespełna rok temu (zdj nr 1). Byłam gruba,ociężała,szybko się męczyłam. Czułam się źle ze swoim ciałem i wyglądem. Nosiłam rozmiar 50, a teraz noszę rozmiar 44. Jestem zupełnie inną osobą a wszystko to zawdzięczam mojej dietetyk Pani Oldze Kapinos. W niecałe pół roku straciłam na wadzę 18 kg.

czytaj więcej

Joanna dzielna wojowniczka -30 kg

  • Joanna 16 lat
  • 30kg
  • Kobieta

Jestem bardzo zadowolona że zdecydowałam się na wizytę z córką, która w wieku 15 lat ważyła 93 kg i nie potrafiłam sama tego zatrzymać. Pani Olga zleciła badania z których wyszło iż córka oprócz hashimoto ma również insulinooporność. Dzięki pani Oldze i jej dobrym wpływie na moją córkę (nikt wczesniej nie potrafił przekonac córki do zjadania takich ilaści warzyw i innych zdrowych posiłków) waży teraz 62 kg i czuje sie o 100% lepiej. Dla nas to wielki sukces.

1. Jak wspomina Pani pierwsze spotkanie w gabinecie dietetycznym w Skoroszycach? Czy były obawy?
Nie wierzyłam że się uda. Kiedyś byłam z Asią już u dietetyka i powiedział mi, że mi nie pomoże, że to się nie uda bo Asia nie je warzyw. Przychodząc do Skoroszyc byłam pełna obaw. Umówiłam się na wizytę bez przekonania że się uda. Chciałam spróbować i po pierwszej wizycie nabrałam pozytywnych myśli że jednak się uda.

2. Czy było trudno zmobilizować dziecko do diety?
Jak wyszłam z gabinetu z pierwszej wizyty byłam zaskoczona zachowaniem córki. Pani Olga tak jej przemówiła do rozsądku, że sama wyeliminowała wszystkie słodkie napoje jakie do tej pory piła, zrezygnowała ze słodkich płatków do mleka, zaczęła pić tylko wodę. Słodkości poprostu odrzuciła. Trudno było z warzywami ale powoli, stopniowo udało się je wdrożyć. Byłam zaskoczona zachowaniem córki.
Pani Olga miała na Asię pozytywny wpływ jakby ją zaczarowała.

3. Czy posiłki z diety były trudne do przygotowania, czasochłonne i skomplikowane?
Nie były. Wręcz były łatwe i szybkie w przygotowaniu. Na pierwszy moment wydawały się skomplikowane ale jak zaczęłam je przygotowywać to okazało sie inaczej. Niektórym posiłkom trzeba było poświęcić więcej czasu ale w diecie jest możliwość wymiany np. obiadu z danego dnia na obiad z innego dnia, więc dostosowywałam sobie posiłki do ilości czasu jaki miałam na ich przygotowanie.

4. Jak czuje się Pani jako mama widząc taki efekt u córki?
Jestem dumna że się udało.
Daje mi to siłę i wiarę do tego że można, że można się tak odżywiać jak jest rozpisane w diecie i funkcjonować na codzień i widzieć efekty. Jak widzi się efekty to chce się kontynuować i trzymać zasad jakich nauczyłyśmy się w gabinecie w Skoroszycach.
Jestem bardzo zadowolona.

5. Czy podjęłaby się Pani jeszcze raz takiemu przedsięwzięciu? Czy byłoby to jednak zbyt zajmujące?
Podjęłabym się, zdecydowanie tak.

Wypowiedź Pani Olgi Kapinos z Poradni Dobry Dietetyk w Skoroszycach
Jestem bardzo dumna z Joasi. Zawsze uśmiechnięta i wsłuchana w moje słowa. Zawsze chętna do opowiadania o tym co się u niej wydarzyło.
Joasia zaczynała odchudzanie od bardzo dużej nadwagi a tak naprawdę od otyłości II-giego stopnia. Oprócz Hashimoto pojawił się problem z insulinoopornością. Mama nie mogła opanować przyrostu masy ciała córki. Dziewczynka na początku drogi odchudzania miała insulinę na czczo znacznie powyżej normy laboratoryjnej a po 4 miesiacach współpracy i stosowania diety insulina na czczo spadła do akceptowalnego poziomu.
Spotkania z Joasią i jej mamą to była czysta i niezwykle przyjemna współpraca. Podziwiam mamę z jakim zaangażowaniem drążyła temat. Jak spokojnie i małymi kroczkami wprowadzała różne potrawy. Stopniowo i bez nacisków zachęcałyśmy Joasię do próbowania warzyw. Waga spadała a Joasia jadła coraz więcej i z wizyty na wizytę obiecywała, że będzie jadła. I tak też było. Podziwiam całą rodzinę za wsparie jakie dali Joasi bo bez współpracy najbliższego otoczenia nie udałoby się.
Proces odchudzania trwał 12 miesięcy a niespełna 5 miesięcy temu rozpoczęłyśmy stabilizację. Teraz Joasia dzielnie radzi sobie z codziennymi, kulinarnymi i nie tylko, wyzwaniami :)
Trzymam kciuki i powodzenia :)
Gratulacje dla Joasi i całej rodziny :)

POKAŻ
Olga Kapinos - ZnanyLekarz.pl
POKAŻ